Czy można zaprzyjaźnić się z czarownicą? Ależ oczywiście! Z taką jak Tola − na pewno! To czarownica w stu procentach, choć nie ma haczykowatego nosa, nie podpiera się sękatą laską, a na jej ramieniu nie siedzi czarny kot. No i nie jest zła. Co to, to nie.
Jeśli chcesz wiedzieć, za pomocą jakich czarów sprawiła, że jej sąsiad Grześ wreszcie zaczął się uśmiechać, plac zabaw wyładniał i zrobił się kolorowy, a zbój Kostas Ponuras przestał być smutny, sięgnij po tę książkę. Przekonasz się, że czarować można także słowem. Zazwyczaj wystarczy kilka słów, a czasem nawet jedno słówko…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz