Niektóre dzieci są nie tylko koszmarne. Mogą być wręcz demoniczne!
„Cześć!
Mam na imię Damianek, ale wszyscy mówią na mnie Demonek, bo podobno
wyglądam jak nieudany syn hrabiego Drakuli. Jest to oczywiście przesada i
kiedyś Kryśce, mojej przemądrzałej bliźniaczce, obetnę jęzor za takie
głupie gadanie. Wampiry nie mają kumpli, a ja mam ich na pęczki. A
dokładnie dwóch – Mateusza i Bogusia. Mam jeszcze Parmezana, który
wygląda i zachowuje się jak pies, więc chyba to pies”.
Mariusz Niemycki
280 stron
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz