Wygląda jak aniołek, ale pozory mylą. Śpi w czapce i ze swoją ukochaną
strzelbą. Woli zjeść choinkę zamiast fasolki szparagowej. Wkłada głowę
do wazy z rosołem. Szczypie siostrę, gania kota. Psoci ile się da.
Dorośli najchętniej wysłaliby go do Ameryki, byle się go pozbyć. Założę
się, że już go lubicie. Przed Wami – Emil ze Smalandii.
Czy zły sen i drapiący sweterek, to wystarczający powód, żeby mnieć zły
humor. Dla Lotty jak najbardziej. Dla Lotty to również wystarczający
powód, żeby wyprowadzić się z domu. Czy na zawsze? Posłuchajcie sami.
Książka ze Złotej Listy Fundacji Cała Polska Czyta
Dzieciom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz