Magdalena Skrzeczkowska
ilustr. Karolina Kotowska
Stowarzyszenie Pracownia Etnograficzna
Zielona okładka z ikonką wszystkowiedzącej sowy i tajemniczo
brzmiącym tytułem "Wokabularz" celowo stylizowana jest na mądrą księgę.
Bo wokabularz to inaczej słownik. Ale jeśli sądzicie, że środek będzie
"śmiertelnie nudny", to bardzo się mylicie. Kto zajrzy, przeczyta,
obejrzy, ten przekona się, że wiedza - w tym wypadku o słowach, które
wyszły dziś z użycia - może być przekazana lekko, dowcipnie,
interesująco.
Książka Magdaleny Skrzeczkowskiej nie jest typowym słownikiem. Na
szczęście, bo zbiór haseł z definicjami z pewnością nie porwałby małych
czytelników. Bazując na kilkunastu archaizmach i wyrażeniach gwarowych
autorka napisała zgrabną bajkę, której bohaterami uczyniła zapomniane
wyrazy. Ich odkrywcami mianowała sympatyczne rodzeństwo, Zosię i
Maurycego. Dzieci często bywają w weekendy u dziadków, którzy mają
mnóstwo książek. Po deserze dziadek zwykle coś czyta wnukom, tego
popołudnia jednak zapadł w długą drzemkę, babcia wyszła do sąsiadki.
Dzieci postanowiły dopełnić rytuału i same wybrały lekturę. Padło na
grubą, zieloną księgę, zatytułowaną "Wokabularz". Cudownym prawem
właściwym wszystkim bajkom - czytane przez Maurycego słowa ożywają.
Poznajemy więc parę łobuzów: Hultaja i Huncwota, romantycznie
usposobionego Absztyfikanta, niezwykle żwawe, twórcze i kolorowe
projektantki Srokacinki (pstre plamki), mądrego Almanacha, specjalistkę
od pysznych tortów - Makutrę i jeszcze kilka innych barwnych postaci.
Każda charakterystyczna, każda przynosi ze sobą jakąś krótką historię.
Pokój zapełnia się gośćmi, więc czas na finał i przyjęcie!
Świeżością i energią tchną także ilustracje Karoliny Kotowskiej. To
debiut książkowy młodej graficzki (trochę wcześniej ukazał się też
"Ilustrowany elementarz dizajnu" z czterema jej ilustracjami), która
aktywnie zajmuje się projektowaniem graficznym, więc z pewnością to nie
ostatnia jej książka.
Zosi i Maurycemu "Wokabularz" spodobał się tak bardzo, że dziadek
podarował im tę książkę. Myślę, że "Wokabularz" Magdaleny
Skrzeczkowskiej i Karoliny Kotowskiej może wywołać podobną reakcję u
Waszych dzieci:)
Ewa Skibińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz