ilustracje: Maria Nilsson Thore
Mrówkojad i orzesznica po raz drugi uraczą nas zarówno humorem,
jak i zadumą nad światem. Tym razem wybiorą się w podróż, w której ważną
rolę odegra reżyser. Czy też Arne. Albo słoń. Tak, słoń. W
szczególności karłowaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz