środa, 29 maja 2013

Wokabularz

Magdalena Skrzeczkowska
ilustr. Karolina Kotowska
Stowarzyszenie Pracownia Etnograficzna

Zielona okładka z ikonką wszystkowiedzącej sowy i tajemniczo brzmiącym tytułem "Wokabularz" celowo stylizowana jest na mądrą księgę. Bo wokabularz to inaczej słownik. Ale jeśli sądzicie, że środek będzie "śmiertelnie nudny", to bardzo się mylicie. Kto zajrzy, przeczyta, obejrzy, ten przekona się, że wiedza - w tym wypadku o słowach, które wyszły dziś z użycia - może być przekazana lekko, dowcipnie, interesująco.
Książka Magdaleny Skrzeczkowskiej nie jest typowym słownikiem. Na szczęście, bo zbiór haseł z definicjami z pewnością nie porwałby małych czytelników. Bazując na kilkunastu archaizmach i wyrażeniach gwarowych autorka napisała zgrabną bajkę, której bohaterami uczyniła zapomniane wyrazy. Ich odkrywcami mianowała sympatyczne rodzeństwo, Zosię i Maurycego. Dzieci często bywają w weekendy u dziadków, którzy mają mnóstwo książek. Po deserze dziadek zwykle coś czyta wnukom, tego popołudnia jednak zapadł w długą drzemkę, babcia wyszła do sąsiadki. Dzieci postanowiły dopełnić rytuału i same wybrały lekturę. Padło na grubą, zieloną księgę, zatytułowaną "Wokabularz". Cudownym prawem właściwym wszystkim bajkom - czytane przez Maurycego słowa ożywają. Poznajemy więc parę łobuzów: Hultaja i Huncwota, romantycznie usposobionego Absztyfikanta, niezwykle żwawe, twórcze i kolorowe projektantki Srokacinki (pstre plamki), mądrego Almanacha, specjalistkę od pysznych tortów - Makutrę i jeszcze kilka innych barwnych postaci. Każda charakterystyczna, każda przynosi ze sobą jakąś krótką historię. Pokój zapełnia się gośćmi, więc czas na finał i przyjęcie!
Świeżością i energią tchną także ilustracje Karoliny Kotowskiej. To debiut książkowy młodej graficzki (trochę wcześniej ukazał się też "Ilustrowany elementarz dizajnu" z czterema jej ilustracjami), która aktywnie zajmuje się projektowaniem graficznym, więc z pewnością to nie ostatnia jej książka.
Zosi i Maurycemu "Wokabularz" spodobał się tak bardzo, że dziadek podarował im tę książkę. Myślę, że "Wokabularz" Magdaleny Skrzeczkowskiej i Karoliny Kotowskiej może wywołać podobną reakcję u Waszych dzieci:)
Ewa Skibińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz